Death Cab dla Cutie-Kintsugi

Lubię Death Cab. Są jednym z moich preferowanych zespołów. Oprócz publikują dużo muzyki ze swojego najnowszego albumu, Kintsugi, bezpłatnego na SoundCloud….

To nie jest ich najlepszy album, jednak jest to dość typowe: żałobne, wybitne teksty, muzyka, która zaprasza zamyśloną uważność…. Gdy słucham albumu DCFC, odkrywam, że Wędruję do wewnątrz, kończąc się introspektywą i wnikliwą. Patrząc.

Sprawdziłem, kiedy ten Adam Duritz z liczeniem wron jest najbardziej pobłażliwym pisarzem, a także, że wszystkie jego melodie są o nim w sposób ogromny-i rozumiem. Death Cab jest dość podobna, tylko nie jest tak bombastyczna. Dużo chodzi o uniwersalność podobnego i izolacji, a także o tym, co robi nam. Lub, co dokładniej, to, co robimy sobie, trzymając się myśli, ludzi, wspomnień.

To wystarczy mnie. Oszalam tutaj. Wystarczy powiedzieć, że jest to album, który warto kupić – inny fantastyczny rozdział w życiu fantastycznego zespołu.